Bon ton po nowemu. Co powinna zawierać wizytówka firmowa?
Jeszcze kilka lat temu sprawa była dość oczywista. Na każdej wizytówce musiały znaleźć się następujące elementy, zazwyczaj dokładnie w takiej kolejności: imię i nazwisko, stanowisko, nazwa firmy, adres firmy, telefon, firmowa strona internetowa, e-mail. Proste. Jednak od kiedy co najmniej połowa naszego życia, zwłaszcza zawodowego, toczy się w internecie, znaczenie terminu „podstawowe informacje” nieco się przesunęło.
Wiele działalności prowadzonych
jest wyłącznie przez internet, a klienci nie odwiedzają siedziby, która bywa
zresztą wirtualna lub nie nadaje się do zaprezentowania. W związku z tym firmy
często rezygnują z umieszczania adresu na wizytówkach. Za to na wielu stanowiskach,
szczególnie kreatywnych oraz wśród pracowników wysokiego szczebla, popularne jest
podawanie odsyłaczy do profilu w social media.
Media społecznościowe
Prym wiedzie Twitter (podajemy po
prostu @nick), będący znakomitym medium do nawiązywania półformalnych kontaktów
zawodowych. Niektórzy zamieszczają z kolei odsyłacz do profilu na LinkedIn,
choć w Polsce nie jest to jeszcze zbyt popularne i niekoniecznie zostanie
dobrze odebrane. Graficy i wszyscy ci, którzy mają do zaprezentowania przede
wszystkim wizualny content, mogą pokazać się np. na Instagramie, zaś firmy, które prowadzą
aktywny fanpage na Facebooku, linkiem do tej właśnie strony. Szczególnie mile
widziany jest adres bloga firmowego – o ile Facebook mocno się już „opatrzył”,
o tyle blogi wyrosły na wiarygodne i prestiżowe narzędzie budowania wizerunku
marki.
Najważniejsza zasada brzmi: co za
dużo, to niezdrowo. Wybierzmy raczej jeden kanał social media – ten oficjalny,
który najlepiej reprezentuje naszą zawodową działalność i ofertę firmy. Jeśli
link jest skomplikowany, można go zaszyfrować w formie QR Code. Jak
wspomniałam, dodatkowo warto zamieścić adres bloga, który w wypadkach
uzasadnionych użytecznością może nawet zastąpić adres strony firmowej. Jeżeli
jednak profil firmowy na Facebooku czy blog są zaniedbane i nieaktualizowane
regularnie, a Twitter zawiera głównie prywatne przemyślenia, lepiej w ogóle
zrezygnować z podawania tego typu informacji.
Wizytówki odsyłające do mediów społecznościowych. Projekt: Creativenauts, FullySocial.co, Jasho Salazar. |
Oprawa graficzna
Logo – musi być, to się nie
zmienia. Niezłym pomysłem jest też dodanie sloganu reklamowego, o ile firma
posiada stałe hasło, które ją identyfikuje ( Volksvagen – „Das Auto”, „Nike –
Just do it”, L’Oréal Paris –Ponieważ jesteś tego warta”, „Viperprint –
Twoja drukarnia internetowa” itd.). Można je też
zastąpić intrygującą obietnicą („Wymieniam klocki hamulcowe w 10 min. Musisz to
zobaczyć.”) albo call to action („Piękne paznokcie? Nie zwlekaj, zadzwoń!”).
W zależności od branży i tego,
jak chcemy by firma była postrzegana, można się również zdecydować na dodatkowe
elementy graficzne korespondujące z rodzajem działalności lub przeciwnie,
pozostawić wizytówkę prostą i klasyczną. Za faux pas uchodzi zamieszczenie
zdjęcia (to nie CV), chyba że firma ma wielu pracowników, którzy kontaktują się
z klientem, i jeden wzór wizytówek dla wszystkich. Więcej inspiracji odnośnie
do formy i estetyki wizytówek można znaleźć we wpisie, gdzie
został omówiony druk wizytówek od strony praktycznej.
Wizytówki z hasłem promocyjnym. Projekt: John Lothringer, David Y, Glenn Posadas. |
Wizytówka: rewers
Tutaj szkoły są dwie. Jedni
zalecają, by pozostawić puste miejsce na notatki, inni przeciwnie – proponują,
by wykorzystać rewers na podanie dodatkowych informacji o działalności firmy
lub takich, które sprawią, że wizytówka będzie praktyczna. Pierwsze rozwiązanie
znakomicie sprawdzi się B2B – szczególnie tam, gdzie druk wizytówek służy personalnym
kontaktom biznesowym. Jeśli natomiast wizytówka ma być ogólnie reklamą firmy,
warto wykorzystać wolną przestrzeń.
Nie zaleca się drukowania na
rewersie wizytówki tego samego, co na awersie, tyle że w obcym języku. Takie
rozwiązanie jest w złym guście: wcale nie dodaje wręczającemu prestiżu („patrz,
mam kontakty za granicą”), za to nasuwa skojarzenie ze źle pojętą
oszczędnością. Lepiej unikać także druku słabej jakości oraz nieczytelnej, zbyt jasnej
lub zbyt małej czcionki.
Wizytówki biznesowe - dobrze wykorzystany rewers. Projekt: Sam Mitzmann, Studio On Fire, Downgraf.com. |
Jak wręczać wizytówki
Niby łatwa rzecz: wyjmuję,
wręczam, mówię… Właśnie. Co mówię? Kiedy wręczam? Wbrew pozorom wiele osób,
które dopiero stawiają pierwsze kroki w biznesie, ma podobne wątpliwości. Na szczęście savoir-vivre od dawien dawna
oferuje w tej materii gotowe rozwiązania, z których dobrze jest skorzystać.
Podczas oficjalnego spotkania z
osobami, których nie znamy, wizytówki należy wręczyć na początku, zaraz po
przedstawieniu się („Nazywam się Jan Interesowny, jestem CEO w firmie Obiecujący
Startup, miło mi Państwa poznać, proszę oto moje wizytówki”). Powinni je
otrzymać wszyscy uczestnicy i należy przy tym zachować hierarchię ważności, tak
jak przy podawaniu ręki. Analogicznie, na spotkaniu jeden do jednego pierwszy
wręcza wizytówkę ten z rozmówców, który jest wyżej postawiony.
W sytuacjach mniej oficjalnych,
jak targi, bankiet czy wykonanie usługi, wizytówkę zwykle wręcza się na końcu. Gest
jest sygnałem, że chcemy z kimś współpracować, dlatego nie rozdajemy ich
każdemu – to nie ulotki. Wyjątek stanowią wizytówki nieprzynależące do
konkretnej osoby, ale będące reklamą usług czy sklepów. Wręczając komuś
wizytówkę, wypada podziękować za rozmowę i zaprosić do współpracy.
Apple i Mario Rayz. |
Uwaga, są też miny, na które wyjątkowo łatwo wpaść. Aby nie
popełnić gafy, dobrze pamiętać o kilku ważnych zasadach. Wizytówkę wręczamy
pewnym gestem, do ręki obdarowywanej osoby. Przesuwanie jej po stole lub
kładzenie przed kimś jest uznawane za nietakt. Po otrzymaniu wizytówki, rzućmy
na nią okiem, nim ją schowamy, by wyrazić zainteresowanie rozmówcą. Z tej samej
przyczyny nie chowamy wizytówki do kieszeni spodni. I koniec końców: zawsze gdy
otrzymamy wizytówkę, wypada zrewanżować się tym samym.
Jeszcze jedno: jeśli macie już przygotowane wizytówki i niebawem zamawiacie druk, warto się pospieszyć. Nasza promocja 10% zniżki na druk wizytówek Classic kończy się 13 kwietnia 2015 r. Szczegóły znajdziecie na stronie Viperprint.pl.
Bardzo fajny artykuł na czasie. WE dzisiejszych czasach jest pełno możliwości by wykonać fajną wizytówkę jednak właśnie ten ogrom możliwości często gubi ludzi i zapominają o tym co najważniejsze czyli informacjach, które na wizytówce powinny się znaleźć
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitam, jeżeli ktoś z was szuka firmy, która mu wykona wizytówki to polecam gorąco https://aleo.com/pl/ Ja ostatnio zrobiłem dla swojego interesu i jestem zadowolony. Profesjonalne podejście do klienta. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa dla swojej firmy tworzyłem wizytówki w Reprotechnice, Wrocław nie zna chyba lepszego miejsca na wykonanie tego typu druków.
OdpowiedzUsuńKorzystaliśmy z usług www.ccsdruk.pl i jesteśmy bardzo zadowoleni. Świetna jakość wydruku!
OdpowiedzUsuńSuper porady, dzięki! Wizytówka potrafi być bardzo pomocna w kontaktach biznesowych. A dobrze zrobiona, przyciągająca wzrok i zapadająca w pamięć wizytówka jest często bardzo ważnym czynnikiem.
OdpowiedzUsuńDobrze wykonana wizytówka ma wielkie przełożenie na aspekty marketingowe naszej firmy, wiadomo, równać się to z google adwords czy pozycjonowaniem nie może, jednak na rynku lokalnym możemy być dzięki temu bardzo dobrze zapamiętani i utkwimy w świadomości potencjalnego klienta.
OdpowiedzUsuńciekawe pomysły i fajnie napisany blog :)
OdpowiedzUsuńSuper wizytówki, takie nie szablonowe :)
OdpowiedzUsuńOdpowiednia reklama może przynieść firmie wiele korzyści. Sam korzystałem kiedyś z pomocy tej agencji https://zleca.pl/wykonawca/http-strategiamarki-pl-1595189951, która do realizacji swoich projektów wykorzystuje wyrafinowane narzędzia i wysokiej jakości nowoczesny design.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis
OdpowiedzUsuń