Czy Ty też popełniasz te błędy? Jak zaprojektować beznadziejną ulotkę
Nie było mnie w domu dwa tygodnie. Tyle wystarczy, żeby po otwarciu skrzynki na listy zostać zalanym wzburzoną falą ulotek. Z siłą 10 stopni w skali Beauforta zaszeleściły oferty dostawców internetu, zachęty do wymiany okien, drzwi i piecyka gazowego, którego nie posiadam, katalogi szalonych obniżek w lokalnym markecie i zaproszenia do utuczenia się fast foodem (ależ chętnie). Mniej lub bardziej udane projekty zaatakowały wściekłą feerią barw, obfitością podłoży i burzą formatów.
Normalnie w takich sytuacjach człowiek rzuca się do ucieczki. Ale nie człowiek z drukarni. Człowiek z drukarni jest poligraficznie zboczony i przegląda wszystkie ulotki jedna po drugiej, a potem nagabuje ludzi w internecie. Podobno co bardziej zatwardziali chodzą też po domach. Puk, puk. Dzień dobry. Czy chciałby pan porozmawiać o HP Indigo?... Uważam, że to dobry pomysł, jednak Edwin się nie zgodził.
Ja rozumiem, że ulotka to nie klasyka polskiej szkoły plakatu i nie ma powalać estetyką, tylko informować, ale jakieś granice przyzwoitości powinny być. Poza tymi granicami ulotka przestaje spełniać swoje funkcje, a zaczyna irytować. Nie jest dobrze, kiedy zachęca wyłącznie do tego, żeby czym prędzej wyrzucić ją do śmieci, zanim wypali człowiekowi oczy. A wystarczy tylko wystrzegać się podczas projektowania kilku bardzo podstawowych rzeczy. Jakich? Na pewno wiecie.
1.Rakotwórcza typografia
Każde zestawienie nielubianych fontów otwierają oczywiście poczciwe Comic Sans i Papyrus. Infantylne, nieczytelne w większych partiach tekstu, używane równie często i bezreflkeksyjnie, co nóż kuchenny. Czy może być gorzej?
Może. Na początku zeszłego roku artysta grafik Ben Harman zasłynął stworzeniem nowego fontu Comic Papyrus - szatańskiej kombinacji dwóch monstrów typografii. To pierwszy w dziejach ludzkości superfont będący wynikiem inżynierii genetycznej - pisze o swoim dziele autor. Sprawi, że będziesz śmiać się (jak z dowcipu) i wyć (jak mumia). Jednocześnie!
Nie wątpię.
Lista fontów, które najlepiej omijać szerokim łukiem, jest długa i w gruncie rzeczy subiektywna. Mój zdecydowany faworyt to Tribal (nie trzeba tłumaczyć), a także Segoe Script oraz jemu podobne kroje pisma imitujące ręczne. Mogę sobie jednak wyobrazić, że są projekty, gdzie te właśnie fonty pasują jak ulał - wiele zależy od kontekstu.
Najważniejsze, aby krój pisma był czytelny, a kerning trzeźwy. Dawniej młodych edytorów uczono wręcz, że dla tekstu na ekranie odpowiednia jest czcionka bezszeryfowa, a dla drukowanego szeryfowa. Opatrzyliśmy się jednak z krojami bezszeryfowymi na tyle, że zasada ta wydaje się już bezużyteczna. Nie wiem jak Wam, ale mnie łatwiej jest czytać tekst bez szeryfów również w druku.
2. Dużo wszystkiego
Dużo różnych fontów w rozmiarze od mrówczego po mamuci, orgia kolorów, jatka niepasujących do siebie elementów, a wszystko to polane gęstym sosem bełkotliwego copywritingu. Przecież klient nie maturzysta. Nie musi się zastanawiać, co poeta miał na myśli.
Ulotka powinna prezentować wybrane, najważniejsze informacje o firmie, a przede wszystkim proponować jakąś widoczną na pierwszy rzut oka korzyść. Może to być kupon rabatowy, próbka produktu. Może być też obietnica - zdrowia, szczupłej sylwetki, wiedzy, szczęśliwego dzieciństwa, ogólnie życia jak w serialu. Korzyści zdecydowanie nie stanowi natomiast paraliż zmysłów wywołany nadmierną ilością bodźców.
![]() |
Ci projektanci wiedzieli, co robią. Jasno, przejrzyście i na temat. |
3. Szczucie cycem
Nie. Po prostu nie. Na pewno istnieje lepszy sposób, żeby zareklamować dachówki, kebab i myjnię inaczej niż przy pomocy gołej baby. Mądry grafik go znajdzie.
4. Wtórność
Dobrzy artyści kopiują, wielcy kradną - to słowa samego mistrza Picassa. Gdyby jednak mistrz obejrzał pod rząd pięć takich samych reklam płynu do zmywania albo dostał na ulicy pięć ofert telewizji cyfrowej różniących się tylko logo firmy, dodałby jeszcze: nie dotyczy projektowania na potrzeby marketingu. Kopiowanie sprawdzonych pomysłów to najlepszy sposób, żeby niczym się nie wyróżniać spośród konkurencyjnych firm.
Warto pójść o krok dalej, wymyślić własny styl i nie bać się eksperymentów. Oczywiście z wyczuciem, w przeciwnym wypadku może skończyć się katastrofą na skalę pewnej wódki, która posłużyła się zdjęciem ofiary ZOMO do zilustrowania efektów suto zakrapianej imprezy. Chociaż nie. Ulotki to nie internet i nawet nietrafione pomysły prawdopodobnie ujdą projektującemu na sucho.
![]() |
Komu zaufasz bardziej? |
Weźmy na warsztat inny, bliższy ulotkom przykład śmiałego designu, jakim jest reklama wielkoformatowa. Od lat na billboardach eksperymentuje producent rajstop. Pod hasłem Adrian kocha wszystkie kobiety ukazuje panie niebędące odzwierciedleniem miłościwie nam panującego w mediach kanonu piękna: o okrągłych kształtach, po mastektomii, niepełnosprawną. Chociaż niektóre odsłony kampanii wywołują kontrowersje (np. jednoznacznie źle został odebrany plakat z modelką na cmentarzu), to Adrian jest drugą pod względem popularności marką rajstop w Polsce. Czyli da się.
Odnośnie do kradzieży cudzych zdjęć i grafik: Ustawa o pawie autorskim i prawach pokrewnych przewiduje za to nagrodę w postaci pozbawienia wolności do lat trzech. To dostateczny argument, żeby przekonać się do korzystania z darmowych stocków albo przekonać klienta do korzystania z płatnych.
5. Błędy techniczne
O tym pisaliśmy szeroooko w poprzednich artykułach. Zasadniczo można je podzielić na dwa typy:
• Związane z przygotowaniem do druku, o których poczytacie w artykułach Edwina:
• Związane z edycją, a więc skład i łamanie oraz warstwa redakcyjna:
Na chałupniczy druk ulotek, odbijanie ich na ksero i krzywe cięcie trymerem spuśćmy zaś litościwie zasłonę milczenia. Taka praktyka sprawdza się tylko wtedy, kiedy chcemy przekonać klienta, że mamy firmę bardzo małą i bardzo tanią albo w ogóle nie mamy firmy, za to jest tanio. Przy dezynsekcji z deratyzacją, usługach złotej rączki, korepetycjach itp.
Jakie zabiegi stosowane na ulotkach wywołują wysypkę u Was? A może zdarzyło się Wam kiedyś samemu zaliczyć zabawną wtopę podczas projektowania materiałów reklamowych? Podzielcie się w komentarzach. W końcu prawda jest taka, że błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi.
Prowadzimy działalność już jakiś czas i nie przyznajemy się do jakichś 75% naszych "wyrobów" - w myśl zasady "klient ma zawsze rację" :).
OdpowiedzUsuńTo się nazywa poświęcenie dla Klienta, nie błędy ;)
UsuńSegoe Script chyba :) Faktycznie krój brzydki jak listopadowa noc, jednak używany milion razy częściej od Comic Sansa.
OdpowiedzUsuńAła, poprawione. Dzięki za czujność.
OdpowiedzUsuńWielcy artyści kradną z głową, dlatego są wielcy ;)
OdpowiedzUsuńCzasem ciężko wprowadzać własne wizje wyglądu ulotek bo mijają się one z wizją klienta. Dlatego trzeba sobie odpowiedzieć, czy wolimy postąpić w zgodzie ze sobą czy zadowolić klienta
OdpowiedzUsuńUlotki bywają denerwujące, czy fajne, czy niefajne - tak to już jest :P. Nie mniej jednak to dosyć skuteczny sposób na reklamę o ile projekt nie jest zbyt tandetny :)
OdpowiedzUsuńSzukałem informacji o projektowaniu, a dowiedziałem się ze Viper ma bloga:) i to bardzo fajnego bloga. Świetny artykuł dobra robota.
OdpowiedzUsuńNiestety, ale każda ulotka jest irytująca, niepotrzebne marnowanie papieru, ot co:P
OdpowiedzUsuńNapoje w ST Drink (www.stdrink.pl)? Gorąco polecam! Współpraca z nimi to sama przyjemność.
OdpowiedzUsuńOdpowiedni projekt to podstawa - bez niego ulotka czy reklama nie ma sensu ;) W końcu reklama by była odwiedzana przez potencjalnych klientów musi być interesująca i kreatywna ;) Bez tego ani rusz ;)
OdpowiedzUsuńfajny sposob
OdpowiedzUsuńNawiązałem właśnie współpracę z www.ccsdruk.pl. Otrzymałem doskonale zaprojektowane ulotki!
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawy wpis :D odpowiedni projekt jest ważny i to w każdej branży, gdyż jeśli przyciągnie potencjalnego klienta to dobrze, a można to zrobić właśnie dzięki atrakcyjnej reklamie.
OdpowiedzUsuńOdpowiedni projekt to podstawa. Ja ostatnio niejednokrotnie spotkałam się z beznadziejnymi projektami, jednakże do zaprojektowania odzieży reklamowej Fruit of the Loom dla pracowników przyłożyłam się i mam nadzieję, że efekt będzie satysfakcjonujący ;)
OdpowiedzUsuńnr 2 - Dużo wszystkiego to podstawowy błąd. Kilka stron A4 wysłanych przez klienta do zaprojektowania ulotki A6 to codzienność.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ulotka na grubym papierze wzbudza zainteresowanie klienta w tym samym momencie, w którym bierze ją do ręki. Super są też różne składane projekty. Już trzeci raz wypuszczam nowy projekt przygotowany we współpracy ze studiem graficznym http://orchideagroup.pl/. Mają tyle ciekawych pomysłów, że z pewnością starczy nam ich jeszcze na kilka kolejny tur :) Osobiście uważam, że ulotki wciąż dobrze spełniają funkcję reklamową. Myślę, że warto też pobawić się formatem :)
OdpowiedzUsuńCCS Druk Cyfrowy www.ccsdruk.pl? Sprawdzeni fachowcy od zadań poligraficznych. Warto skorzystać z ich oferty.
OdpowiedzUsuńW sumie ja to wolę takie projekty zlecić grafikowi i niech on to zrobi. Ja ewentualnie jeśli chodzi o druk cyfrowy to udaję się do https://www.maxsc.com.pl/ gdzie wiem, że uzyskam najwyższą jakość jeśli chodzi o druk.
OdpowiedzUsuńGodny uwagi wpis.
OdpowiedzUsuńOczywiście jeżeli się dopiero uczymy to wtedy możemy popełniać wiele błędów gdyż takie sytuacje się po prostu zdarzają. Dlatego ja od zawsze mam zaufanie do producenta systemów reklamowych https://adlove.pl ponieważ wiem, że za każdym razem mogę liczyć na bardzo wysokiej jakości produkt reklamowy taki jaki właśnie potrzebuję.
OdpowiedzUsuńPolecamy www.ccsdruk.pl - szybki kontakt, wysoka jakość usług.
OdpowiedzUsuńDruk ulotki to nie taka banalna sprawa, sama ulotka musi posiadać unikatową szatę graficzną - przyciągającą oko człowieka, źle zaprojektowana ulotka to pieniądze spuszczone do kanału.
OdpowiedzUsuńKażdy projektuje inaczej, ale warto szukać ciekawych i przyciągających tekstów i obrazków.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUlotki powinny być dokładnie przemyślane zanim trafią do druku a potem do klientów. Poza tym zanim zainwestujesz w ulotki przeczytaj ten artykuł o ulotkach. Dowiesz się z niego czy ulotki sprawdzą sie w twojej branży. Wbrew pozorom nie zawsze ta forma reklamy się sprawdza.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis, właśnie takich informacji szukałam! Też stawiam na rozwój firmy i reklamę. Nie ukrywam, że myślę również o wynajęciu powierzchni reklamowej - np billbordów. Oferta tej firmy znajdzreklame.pl w szczególności mnie zainteresowała pod tym względem.
OdpowiedzUsuńAkurat jeśli chodzi o mnie to ja raczej takich form reklamowych u siebie nigdy nie wykonywałam. Najbardziej interesuje mnie marketing internetowy to na nim się skupiam. Bardzo podoba mi się wpis https://push-ad.com/blog/notyfikacje-web-push-maja-najwyzszy-poziom-ctr-w-mediach/ i właśnie chcę spróbować reklam push.
OdpowiedzUsuńFaktycznie tego typu reklama jak najbardziej jest nadal dobrym rozwiązaniem. Muszę przyznać, że ja teraz planuję zająć się pozycjonowaniem mojego sklepu. Po przeczytaniu https://e-biznes.pl/jak-pozycjonowac-sklep-internetowy?k=wp&r=2020 wiem już jak mam się do tego zabrać.
OdpowiedzUsuńOsobiście jestem wielką zwolenniczką przeprowadzania kampanii reklamowych w Internecie i muszę przyznać, ze są one bardzo skuteczne. Jak dla mnie także fajnie na stronie http://hftsem.com.pl/dlaczego-warto-zdecydowac-sie-na-kampanie-reklamowa-w-google/ napisano dlaczego warto jest zdecydować się na kampanię reklamową w Google.
OdpowiedzUsuńCiekawy i bardzo pomocny wpis. W obecnych czasach rozwój biznesu i wizerunek firmy jest niezwykle ważny. Kluczem jest odnalezienie odpowiednich specjalistów takich jak agencja kreatywna, którzy znajdą najlepsze rozwiązanie dostosowane do indywidualnych wymagań
OdpowiedzUsuńPodoba mi się bardzo Twój styl pisania
OdpowiedzUsuń